Zapraszam na spacer po dzikiej części Altamont Gardens. Z arboretum nad rzekę Slaney. Ścieżką biegnącą przy strumieniu wijącym się pomiędzy omszonymi kamieniami, spadającym w dół do rzeki kaskadami, wodospadami i zatrzymującym się na chwilę w małych jeziorkach. Odpoczniemy nad rzeką, siedząc na ławce, słuchając śpiewu ptaków i szumu wody załamującej się na progu. Po nasyceniu zmysłów spokojem miejsca, wrócimy wspinając się po stu kamiennych stopniach prowadzących do ścieżki wysoko ponad strumieniem. Po drodze miniemy wiele wiekowych dębów o poskręcanych gałęziach, dojdziemy do mokradeł i zatrzymamy się na chwilę zadumy przy starym dolmenie. Zapraszam :)
blog o stale powiększającej się kolekcji klonów, o widoku za oknem, o zawsze ciekawej pracy ogrodnika i o roślinach spotkanych po drodze
czwartek, 7 kwietnia 2011
Spacer nad rzeką Slaney
Zapraszam na spacer po dzikiej części Altamont Gardens. Z arboretum nad rzekę Slaney. Ścieżką biegnącą przy strumieniu wijącym się pomiędzy omszonymi kamieniami, spadającym w dół do rzeki kaskadami, wodospadami i zatrzymującym się na chwilę w małych jeziorkach. Odpoczniemy nad rzeką, siedząc na ławce, słuchając śpiewu ptaków i szumu wody załamującej się na progu. Po nasyceniu zmysłów spokojem miejsca, wrócimy wspinając się po stu kamiennych stopniach prowadzących do ścieżki wysoko ponad strumieniem. Po drodze miniemy wiele wiekowych dębów o poskręcanych gałęziach, dojdziemy do mokradeł i zatrzymamy się na chwilę zadumy przy starym dolmenie. Zapraszam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz