niedziela, 10 kwietnia 2011

Weekend w ogrodach


     Kolejny tydzień za mną. Praca w szkółce i ogrodzie w Glencormac, opieka nad klonami na tarasie, włóczenie się z aparatem po ogrodach hrabstwa Wicklow.  Brakuje mi jeszcze kawałka ziemi, tunelu foliowego, tysiąca podkładek na początek i będę spełniony ogrodniczo.
     Pogoda w weekend była rewelacyjna, bezchmurne niebo i dwadzieścia stopni powyżej zera. Odwiedziłem cztery ogrody, budżetowo, płacąc tyko w jednym za wstęp pięć euro. Udało mi się zrobić w końcu kilka marnej jakości zdjęć rododendronów w Kilmacurragh, z Mount Usher nie chciałem wychodzić a w National Garden Exhibition Centre skończył mi się film... tzn karta pamięci, więc został mi tylko krótki spacer i nie mam stamtąd  zdjęć. Zajrzałem też na parę minut do Glencormac ale jakoś nic nie wpadło mi w oko, ten ogród wymaga dużo, dużo pracy żeby nie odstawać od reszty a nas jest zbyt mało żeby wygrać na parę chwil walkę z naturą.



2 komentarze:

  1. That white flowers on the first picture are Anemone nemorosa. Common names of that plant are: wood anemone, windflower, thimbleweed and smell fox. Polish name is zawilec gajowy.

    OdpowiedzUsuń